czwartek, 18 lipca 2013

DLACZEGO BLOGUJĘ...ważne



...Dlaczego ważne, bo nie każdy akceptuje moje poczynania .
Zaznaczam, że nie tłumaczę się , lecz chciałabym  wyjawić co mnie skłoniło do prowadzenia bloga.
Muszę wspomnieć, czego nie chciałam ujawniać…jestem od dłuższego czasu na rencie, a od kilku miesięcy mój stan zdrowia… znacznie się pogorszył.
Nie mam choroby śmiertelnej /pocieszenie  :)/…niemniej jestem ograniczona fizycznie…mam problemy z chodzeniem i inne dolegliwości…o czym nie chcę tu wspominać.
Moje rówieśniczki pracują i w pełni korzystają z życia w realu…ja nie mogę.
To jednak… nie mój wybór!!!
Aby wypełnić wolny czas, a mam go sporo…realizuję się…tak jak pokazuję to na blogu.
Sprawia mi to duż radości…sama jestem zdziwiona…że tak wiele potrafię i, że mam tak wiele zainteresowań.
Działa to na mnie ciągle rozwojowo…szkoły dawno pokończyłam, ale ciągle uczę się czegoś nowego i daje mi to wiele satysfakcji  :) :)
Przyznaję, że rozesłałam do znajomych link do bloga.
Dlaczego?…aby pokazać, że cieszę się życiem…i jeszcze na wiele mnie stać…pomimo, że nie pracuję i jestem na rencie. !!!
...Najważniejsze, że mam przy sobie kochającego męża, który wspiera mnie, pomaga od strony technicznej 
i jest… pierwszym recenzentem moich prac i wierszyków :) :)
Gdy mówi...ładny…publikować…pokazać światu...wiem, że wtedy jest ze mnie dumny :)
To ... jak balsam na mą duszę …dzięki temu zapominam o mojej chorobie…:) :)

Wiersz dla mojego męża.

       POZORY

Zawsze zadbana
…z rumieńcem
na policzkach...
ubrana barwnie
…niczym
kolorowy ptak
…atrakcyjna
…może jeszcze powabna?

Stroję się
w kolorowe piórka
…aby zapomnieć
o tym
…co rani
… nie chcę
o niczym pamiętać.
Nie zawsze
…udaje się
…do końca…
łzy niechciane
spływają po policzkach.

Pozory
…nieprawda…
za nimi… mój ból
…cierpienie
…chwile… zwątpienia.
Okaz zdrowia
…tylko …dla otoczenia.

Los pokrętny 
…mną się zabawił…
dał mi ciebie
…lecz zdrowie zabrał
…radości pozbawił.

 Mimo wszystko
…jestem mu wdzięczna…
…za twą miłość
…słowa otuchy
...ciepłe ramiona…
pocałunek czuły.

Żyję więc chwilą
…zapach kawy,
smak lodów
…wierszyk
dla ciebie napisany
…zachód słońca
…wspólne wyprawy.

Będę dla ciebie
zawsze
…kolorowym ptakiem.
Me łzy ukryję głęboko
…tylko bądź przy mnie…
…twą miłość
odwdzięczę… miłością
…twą czułość
odwdzięczę… tkliwością
…proszę…
tylko bądź.


lipiec 2013

Astra






1 komentarz:

  1. i tak trzymaj Aniu ważne ze ci to daje radości i kontakt z innym otoczeniem ,jestem pełna podziwu
    co do twojej osoby i talentu ,ja kiedyś załamałam się tą moją sytuacja,i uwierz mi kto mi pomógł ?
    moja chora córka ,zamiast ja ją wspierać to ona musiała mnie pomagać bo się załamałam na wieść jej
    choroby dziś razem się wspieramy ,bo sporo ludzi się od nas odsunęło powinnaś się Aniu cieszyć każdym dniem danym od boga ,a fałszywych znajomych odstaw na boczny tor ,ważne ze masz wsparcie w mężu to najważniejsze ,bo rodzina na pierwszym miejscu jest.

    pozdrawiam Aniu kalipso

    OdpowiedzUsuń